Szatańskie tango to jeden z 10 najwybitniejszych filmów wszech czasów. (Susan Sontag)
Najbliższe pokazy Szatańskiego tanga w polskich kinach:
Lublin → Kino Bajka (14.12)
Gdynia → Gdyńskie Centrum Filmowe (15.12)
Kraków → Kino pod Baranami (15.12)
Gdańsk → Kino Żak (29.12)
Warszawa → Kino Muranów (12.01)
Wrocław → Kino Nowe Horyzonty (15.03)
Opowieść ta rozgrywa się na Wielkiej Nizinie Węgierskiej. Bohaterowie żyją w opuszczonym państwowym gospodarstwie rolnym, które od dawna niczego już nie produkuje. Jedynym lekarstwem na świadomość postępującego rozkładu jest myśl o ucieczce. Oszukując i przeszkadzając sobie nawzajem, mieszkańcy snują kolejne misterne plany. Aż w końcu pewnego dnia nadchodzi „mesjasz” – kłamca i były informator milicji. Bohaterowie podążą za nim przez równinę, bowiem wierzą, że oczyści on ich ze zła i odpuści grzechy przeszłości. Szatańskie tango to modernistyczne dzieło Tarra, które nie tylko odważnie kontynuuje, ale wręcz radykalizuje kontemplacyjny nurt w kinie reprezentowany przez Ozu, Antonioniego, Tarkowskiego czy Jarmuscha. Czerń i biel tego filmu była odpowiedzią na przekoloryzowany chaos kultury wizualnej lat 90., a długie ujęcia i ograniczenie cięć to reakcja na szaleńcze tempo ówczesnych teledysków i reklam. 7,5-godzinny metraż stanowi natomiast odpowiedź na powierzchowność i wymuszanie szybkich reakcji na konsumentach kultury. A co najważniejsze, niezwykła długość i tempo Szatańskiego tanga są środkami służącymi opowiadaniu, a nie celem samym w sobie.
Szatańskie tango trwa 445 minut (siedem godzin i dwadzieścia pięć minut).
Projekcja zostanie podzielona na trzy części:
Część pierwsza: 2 godziny 25 minut
(przerwa: 30 minut)
Część druga: 2 godziny 10 minut
(przerwa: 30 minut)
Część trzecia: 2 godziny 50 minut
Całość z dwiema przerwami trwa: osiem godzin i dwadzieścia pięć minut.
Film będzie wyświetlany w wersji z angielskimi napisami (English friendly).
Koronne przedsięwzięcie wielkiego indywidualisty końca wieku, tworzącego hipnotyczne, alegoryczne filmy bez skrótów narracyjnych (...). W tej wizji dantejskiego labiryntu piekła na ziemi, z ludźmi wirującymi w zamkniętej pętli czasu w kręgu złudnych nadziei, Irimiás jest wodzirejem krainy bez Boga, gdzie nie ma już dzwonnic. Tarr wyraźnie unika dopowiedzeń – może z wyjątkiem jednej sceny, gdy zdjęty chwilowym lękiem złoczyńca pada na kolana przed zrujnowanym kościołem, miejscem śmierci Estike – lecz metafizyczny wymiar jego dzieła jest oczywisty, a Irimiása uznać można za jedną z najlepszych współczesnych personifikacji szatana.
(Adam Garbicz, Szatańskie tango, Światowa encyklopedia filmu religijnego)
W Szatańskim tangu Krasznahorkai jak nikt inny pokazał zupełną degrengoladę społeczeństwa zmulonego nudą i beznadzieją prowincji, smutkiem komunizmu i klęską „gospodarki niedoboru”, nędzą zapomnianej przez Boga i Pierwszego Sekretarza wsi gdzieś w odmętach puszty. Świata, o którym pamięta jedynie właśnie Szatan, bo to jego królestwo. Świata, w którym, zapijając się palinką, ludzie balansują pomiędzy rozpaczą a nadzieją na ucieczkę z tego najniższego piekielnego kręgu, czekając na obiecanego Mesjasza, który zamiast wyprowadzić ich z domu niewoli, okazuje się być zwykłym hochsztaplerem. (...) Z Szatańskiego tanga Béla Tarr, niebywały zupełnie reżyser, podobnie jak Krasznahorkai w literaturze, całkowicie osobny na tle światowej kinematografii, trudno porównywalny z jakimkolwiek innym artystą, zrobił filmowe arcydzieło pod tym samym tytułem.
(Krzysztof Varga, Wojna końca świata, Tygodnik Powszechny, 07.11.2012)