Fransua Żako poszukuje prawdy. Prowadzony przez Narratora i Automatyczną Sekretarkę, pokonuje drogę z domu do Muzeum Zagłady, aby tam na jednej z walizek z Auschwitz rozpoznać nazwisko swojego ojca. Nie jest to jednak zwykły spacer, ale droga ku odzyskaniu pamięci i tożsamości. Prawda, której brakowało mu przez całe życie, nagle uderzy w niego z niebywałą siłą. Ten gwałtowny zwrot sprawi, że powrócą wspomnienia, sytuacje, pytania, które przez lata nie mogły doczekać się odpowiedzi. Przed oczami bohatera przepłynie całe życie: dziecięce wspomnienia, sny, spotkania, podróże, różne etapy nieporadnej drogi ku odkryciu samego siebie. Spacer do Muzeum staje się podróżą przez pamięć, a miejsca, w których zatrzyma się Fransua, realne lub nierealne, stworzą swoistą mapę mentalną utkaną z wątpliwości, obaw i nadziei związanych z otwarciem walizki ojca, jedynej pamiątki po nim. Niesamowita konstrukcja sztuki, jej struktura i język, który o Holokauście mówi w odważny i nowatorski sposób, chronią sztukę przed nadmiernym patosem i smutkiem. Historia Fransua Żako opowiadana jest przez tajemniczego Narratora, który wraz ze swoją towarzyszką, Automatyczną Sekretarką, śledzi, przeżywa i komentuje wszystkie etapy drogi Fransua. Dwutorowość sztuki i narracyjna rama sprawiają, że ta oparta na faktach historia nabiera wewnętrznej dynamiki, tworzy z pozoru lekką, ale niezwykle głęboką i aktualną opowieść. Walizka stawia także ogólniejsze pytanie o społeczną pamięć o Zagładzie.