Jeden z najpopularniejszych norweskich reżyserów Erik Poppe opowiada o wydarzeniu, o którym większość jego rodaków wolałaby jak najszybciej zapomnieć. Mowa oczywiście o masakrze, do której doszło 22 lipca 2011 roku na wyspie Utøya, gdy Anders Behring Breivik otworzył ogień do uczestników letniego obozu młodzieżówki Partii Pracy. Zginęło wówczas 69 osób, a ponad sto zostało rannych. Gdy przyglądam się dziś Europie, widzę, jak dzień po dniu wzrasta popularność neofaszystów. Dlatego tak ważne jest, byśmy zawsze pamiętali o tym, co wydarzyło się na tej wyspie - mówił Poppe po premierze, która odbyła się na festiwalu w Berlinie. Jego kontrowersyjny film na pewno pozostanie w pamięci na dłużej, bo pokazując tragiczny przebieg "najgorszego dnia w norweskiej historii" wyłącznie z perspektywy ofiar, przez 72 minuty - dokładnie tyle, ile trwał sam atak - wymierza widzom boleśnie celny cios. Nawet na chwilę nie pozwala złapać oddechu.
Norweski reżyser, scenarzysta i autor zdjęć filmowych urodzony w 1960 roku, dorastał w Portugalii. Przez wiele lat pracował jako fotoreporter wojenny VG i Reutersa. Jako reżyser zadebiutował w 1998 roku filmem Schpaaa, pierwszą częścią jego trylogii o Oslo. Takie filmy jak Hawaje, Oslo, Po tysiąc razy dobranoc oraz wielokrotnie nagradzany Wybór króla, wybrany w 2016 roku jako norweski kandydat do Oscara, ugruntowały jego pozycję. Dramat Utøya. 22 lipca został zaprezentowały na festiwalu w Berlinie.
1998 Schpaaa
2004 Hawaje, Oslo / Hawaii, Oslo
2013 Po tysiąc razy dobranoc / Tusen ganger god natt / A Thousand Times Good Night
2016 Wybór króla / Kongens nei / The King's Choice
2018 Utøya. 22 lipca / Utøya 22. juli / U - July 22