Zazie w metrze

Nagroda im. Krzysztofa Mętraka

Już po raz 22. nagrodzono młodego krytyka. Tegoroczna laureatka Klara Cykorz zgodnie z wieloletnią tradycją zaprezentuje na festiwalu wybrany przez siebie film: Zazie w metrze.

Mała psotnica Zazie przyjeżdża do Paryża, gdzie czeka na nią wiele wrażeń. Stop. To zdanie nie brzmi zbyt dobrze. Niby jest prawdziwe, ale przy tym jakoś nieadekwatne. Pozwólcie, że zacznę od nowa, tym razem używając bardziej wybujałego słownictwa. Zazie, urodzona surrealistka, przyjeżdża do Paryża, gdzie rzuca się w miejską kipiel, aby z uśmiechem na twarzy ujeżdżać fale chaosu. Lepiej. Tak mniej więcej przedstawia się fabuła filmu Louisa Malle'a. Dodam, że został on zainscenizowany z wręcz magicznym polotem, dzięki czemu nie ma w nim ani jednego ujęcia, które byłoby normalne, a przez to nudne. I że jest on adaptacją słynnej powieści Raymonda Queneau, będącej - jak przynajmniej twierdzą erudyci, którzy mieli okazję ją przeczytać - utworem szalenie trudnym do przeniesienia na ekran.