16 grudnia (sobota, godz. 18.00) katowickie kino Światowid zaprasza na pokaz Kobiety, która odeszła Lava Diaza (dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty).
Diaz to reżyser doskonale znany publiczności Nowych Horyzontów (m.in. Florentina Hubaldo, CTE, 12. NH; Kołysanka do bolesnej tajemnicy, 16. NH). Bohaterką jego nowego filmu jest Horacia, która niesłusznie spędziła 30 lat w więzieniu. Tuż przed wyjściem na wolność dowiaduje się, kto faktycznie popełnił zarzucaną jej zbrodnię, co staje się impulsem do obmyślenia zemsty. Opowiadana przez Diaza historia jest starannie przemyślanym studium funkcjonowania moralnego kompasu w brutalnej rzeczywistości Filipin końca lat 90.
więcej informacji o filmie i reżyserze
Paweł Kosuń, producent filmowy, prezes Wrocławskiej Fundacji Filmowej:
Już dawno nie widziałem tak bardzo ludzkiego i pozwalającego kontemplować życie filmu. Piękne 4 godziny, których bałem się jak ognia. Seans Kobiety, która odeszła dał mi jednak zastrzyk energii do rozwijania mojego nowego projektu.
Barbara Hollender, „Rzeczpospolita”:
Kobieta, która odeszła jest dziełem oryginalnym i nieszablonowym. To wręcz zadziwiające, jak długo i uważnie możemy razem z Horacią, główną bohaterką filmu, obserwować życie toczące się wokół niej.
Olga Stefopulos, widz:
Jestem mile zaskoczona – zazwyczaj mam problem z utrzymaniem uwagi przy tak długich seansach, ale to było slow cinema w super wydaniu.
Dawno nie widziałam tak nowatorskiego pod każdym względem filmu o czystym dobru w złym świecie.
Piotr Czerkawski, krytyk filmowy:
Film zrobił na mnie wrażenie; chwilami czułem się jak nastolatek oglądający po raz pierwszy klasyki Kurosawy. Mam nadzieję, że do kin przyjdzie jak najwięcej ludzi.
Anita Piotrowska, „Tygodnik Powszechny”:
„Kobieta, która odeszła” pozostawia nam przestrzeń dla interpretacyjnej nieoczywistości czy paradoksu; zdobywa naszą uwagę nie ewidentną symboliką, ale dotknięciem delikatnej materii życia, dzięki czemu staje się kinem naprawdę wielkiego formatu.