W programie 19. MFF Nowe Horyzonty retrospektywy Serry, Assayasa i Terayamy
Znamy nazwiska trzech twórców, którzy będą bohaterami retrospektyw podczas przyszłorocznego MFF Nowe Horyzonty. W trakcie 19. edycji festiwalu obejrzymy filmy Alberta Serry - ironicznego moralisty, autora słynnej Śmierci Ludwika XIV, mniej znane w Polsce dzieła Shūjiego Terayamy - pochodzącego z Japonii reżysera, reformatora teatru, skandalisty i wywrotowca, wyróżnionego w Cannes za Wiejską ciuciubabkę, oraz filmy znanego m.in. dzięki Sils Maria Oliviera Assayasa, twórcy osobnego, wymykającego się ramom zarówno mainstreamu, jak i kina art-house'owego.
5 grudnia rozpoczyna się sprzedaż karnetów na 19. MFF Nowe Horyzonty.
Informacje o karnetach i voucherach
To jeden z najbardziej wyrazistych twórców slow cinema. Płynnie poruszający się między kinem a obszarem sztuk wizualnych, reżyser i artysta, mówi o sobie: jestem radykalnym Katalończykiem, Hiszpanem z głębi serca i żołnierzem Starej Europy. Serra, prowokacyjny minimalista, stawia przed widzami wyzwania, tworząc filmy, które toną w mroku, tym dosłownym ekranowym chiaroscuro i metaforycznym, mówiąc o świecie moralnego upadku. Serra sięga najchętniej po teksty kultury, ożywia mityczną przeszłość poprzez sprowadzenie historycznych wydarzeń do formy ekscentrycznych anegdot, a legendarne postaci wrzuca w wir codzienności i prozaicznych działań. Po antyadaptacji Don Kichota Cervantesa (Honor Rycerza, 2006), biblijnej przypowieści o Trzech Królach (Śpiew ptaków, 2008), zekranizował XVIII-wieczny spór między racjonalizmem a romantyzmem w formie spotkania Casanovy i Drakuli w Historii mojej śmierci (2013), a następnie ujawnił absurd dworu wersalskiego w kronice powolnej agonii króla Słońce w Śmierci Ludwika XIV. Motywy bezruchu, oczekiwania, znudzenia składają się na język wizualny Katalończyka. Serra jest ironicznym moralistą, portretującym i parodiującym filary europejskiej cywilizacji, pokazującym, że król nie dość, że nagi, to jest i martwy, przyjemność nie istnieje bez perwersji, a prawdziwą wolność można odnaleźć tylko w przekroczeniu norm.
Partner retrospektywy: Institut Ramon Llull
Wydarzeniem 19. edycji festiwalu będzie pierwsza w Polsce retrospektywa twórczości Shūjiego Terayamy (1935-1983) - jednego z najwybitniejszych awangardowych reformatorów japońskiego kina i teatru. Do historii przeszedł jako niedościgniony intelektualista, nonkonformista i nieustępliwy fanatyk pracy, a przy tym skandalista i wywrotowiec, enfant terrible, któremu udało się zrewidować rodzimą tradycję. Znany na świecie przede wszystkim jako założyciel legendarnego alternatywnego teatru Tenjō Sajiki, wyreżyserował szereg filmów z silnie zarysowanymi wątkami autobiograficznymi, w tym kontrkulturowy manifest oparty na metodzie kolażu Rzućmy książki, wyjdźmy na ulice!, wyróżnioną na festiwalu w Cannes w 1975 roku Wiejską ciuciubabkę, którą krytycy zestawiali z Osiem i pół Federico Felliniego, aby u kresu życia stworzyć własną wersję Stu lat samotności Márqueza Żegnaj, Arko!, w której kultura Macondo przenika się z japońskimi mitami i wierzeniami.Terayama jako artysta totalny nie tylko mieszał różne gatunki i konwencje, ale łączył kino z teatrem, burząc "czwartą ścianę" pomiędzy widzem a artystą. W programie retrospektywy obok pięciu najbardziej reprezentatywnych filmów pełnometrażowych będzie można obejrzeć także eksperymentalne krótkie filmy, gdzie granica pomiędzy prawdą a fikcją zostaje całkowicie zatarta. Gościem specjalnym festiwalu będzie Henriku Morisaki-Terayama, były aktor Tenjō Sajiki, przyrodni brat artysty i jeden ze spadkobierców jego twórczości. Kuratorem sekcji jest Nikodem Karolak.
Trzeciemu bohaterowi retrospektywy nie udało się dotąd zdobyć żadnego z najważniejszych filmowych trofeów, choć pięciokrotnie jego filmy trafiały do konkursu w Cannes, dwukrotnie do konkursu weneckiego. Ta sytuacja jest doskonałą metaforą niejasnego statusu Oliviera Assayasa w europejskim kinie, jako twórcy nieprzyswojonego ani przez mainstream, z którym flirtuje, ani przez art-house, z którego czerpie. Francuski reżyser od wczesnych etapów kariery (a rozpoczynał ją jako jeden z autorów w "Cahiers du Cinéma") podąża własną ścieżką. Dlatego każdy następny film Assayasa zaskakuje: skalą, obsadą, stylistycznymi i tematycznymi wyborami. Jeśli w tej bogatej i wymykającej się definicjom twórczości (w której mieści się i thriller, i dokument muzyczny, i serial, i mieszczański dramat), szukać punktów wspólnych, to byłoby to z pewnością skoncentrowanie na intymnym, wewnętrznym świecie bohaterów, w którym skupiają się, jak w soczewce, etyczne i duchowe dylematy Zachodu (Personal Shopper pytał o wiarę, Doubles vies o wpływ technologii na relacje). Ważnym - a może i najważniejszym - bohaterem Assayasa jest młodość: krucha, zagubiona, nieświadoma, że oto w tych kilku momentach zabawy albo brawury, decyduje się całe przyszłe życie (Przed majem, Zimowe dziecko, Zimna woda). Autorskie, ale i korzystające z gatunkowych schematów. Gwiazdorskie, ale w sposób przewrotny. Hołdujące mistrzom (Assayas jest współautorem książkowego wywiadu z Bergmanem i filmu o Hou Hsiao Hsienie), ale nie wiernopoddańczo. Kino Assayasa jest upublicznionym dziennikiem prywatnych obsesji i fascynacji, które okazują się także fascynacjami i obsesjami dzisiejszej Europy. W ramach festiwalu będzie można obejrzeć kilkanaście filmów reżysera, w tym rzadko pokazywane filmy z lat 80. i 90.
Na 19. MFF Nowe Horyzonty zapraszamy od 25 lipca do 4 sierpnia 2019 roku.