"O procesie dojrzewania powiedziano, nagrano, napisano i zaśpiewano już chyba wszystko" - to jedno z najbardziej niedojrzałych zdań, jakie możesz usłyszeć. Nowe Horyzonty od lat udowadniają, że dojrzewanie to złożony proces, w którym nie ma rzeczy danych raz na zawsze. W trakcie tegorocznej edycji - wspólnie z Kinleyem - polecamy 12 wyjątkowych filmów prezentujących jego różne aspekty.
Matthias i Maxime: Najbardziej dojrzały z niedojrzałych reżyserów - Xavier Dolan - już w wieku dwudziestu paru lat udowodnił, że potrafi tworzyć bardzo dorosłe kino. Autor Wyśnionych miłości tym razem portretuje współczesnych 30-latków, którzy (odwracając słowa Sida Viciousa) "wiedzą, czego chcą, ale nie wiedzą, jak to dostać". Tradycyjnie - w zestawie otrzymamy piekielnie inteligentne dialogi, znakomity soundtrack i wysmakowane kadry.
Zabierz mnie w jakieś miłe miejsce: Już nie dziecko, jeszcze nie dorosła, zawieszona gdzieś pomiędzy czasem i rzeczywistością - to Alma, bohaterka filmu Eny Sendijarević, na którą reżyserka przenosi własne doświadczenia. Urodzona w Bośni, wychowana w Holandii autorka celnie portretuje stan bycia w życiowym zawieszeniu. Nie pozostawia nas jednak bez odpowiedzi, starając się wprowadzić subtelne tropy, które pomogą odnaleźć własną tożsamość.
Beats: Jest rok 1994, a brytyjski rząd właśnie delegalizuje kulturę rave - zdaniem wielu - zło wcielone. Na przekór twardogłowym politykom, scena schodzi do podziemia i zyskuje jeszcze większą popularność. Brian Welsh, autor Beats, zabiera nas na jedną z hipnotycznych imprez rave'owych, w trakcie której - wspólnie z Spannerem i Johno, nastoletnimi chłopakami z blokowiska, będziemy mieli okazję odmienić swoje życie w rytmie najlepszej muzyki od The Prodigy, N-Joi czy Leftfield.
Najlepsza Dorien B.: Dom - jest, samochód - jest, ciepła posada w gabinecie rodziców - jest. Tylko gdzie wyzwania, które kształtują charakter? Spokojne i poukładane życie Dorien zmienia się o 180 stopni, kiedy bohaterka dowiaduje się, że cierpi na poważną chorobę, a matka zdradza ojca. Szok okazuje się kluczem do przezwyciężenia marazmu, a w nowym procesie dojrzewania Dorien potrafi zachować i dystans do siebie, i nieoczywiste poczucie humoru.
Dirty God: Jeden z najbardziej energetycznych filmów w tegorocznym programie. Jade ma rozległe blizny na twarzy, rękach i klatce piersiowej - to "prezent", który zostawił jej były partner. Bohaterka nie załamuje się jednak i dojrzewa do nowej roli - kobiety jeszcze silniejszej, jeszcze bardziej samowystarczalnej, żyjącej na przekór ugrzecznionemu społeczeństwu.
Synonimy: Dojrzewasz w konkretnej kulturze - posługując się konkretnym językiem, który buduje twoją tożsamość, ale gdzieś w środku narasta w tobie bunt. Pewnego dnia stwierdzasz, że masz dosyć kultury i języka, które cię ukształtowały. Co teraz? Nadav Lapid, zdobywca Złotego Niedźwiedzia na Berlinale, potrafi odpowiedzieć na to pytanie w błyskotliwy i poruszający sposób.
Dafne: Jest silna, samodzielna, pomysłowa, energiczna, pracuje, flirtuje. Urodziła się z zespołem Downa. Podejrzewamy, że teraz zapaliła ci się czerwona lampka - "to pewnie kolejna ckliwa opowieść o tym, że trzeba być sobą na przekór niepełnosprawności". Nic z tych rzeczy. Dafne to przewrotna historia, która pozytywnie zaskakuje.
Dni, które nadejdą: Nic tak nie przyspiesza dojrzewania jak nieplanowana ciąża. To temat bardzo często podejmowany przez filmowców - na przykład w znakomitym Juno Jasona Reitmana. Autor Dni, które nadejdą - Carlos Marqués-Marcet - udowadnia jednak, że ostatnie słowo nie zostało jeszcze powiedziane. Jego film to zręczne połączenie fikcji i dokumentu: choć oficjalnie mamy tu do czynienia z fabułą, to para głównych aktorów rzeczywiście stała się "rodzicami bez wcześniejszego planu".
Członkowie rodziny: Życie w wielkim mieście, czyli pęd, hałas, wieczna gonitwa i… nagle trafiasz do sennego miasteczka, z którego chwilowo nie można wyjechać. Taka sytuacja przytrafia się Lucasowi i Gildzie, młodemu rodzeństwu z Buenos Aires. Nieoczekiwane uziemienie "gdzieś na końcu świata" staje się idealną okazją, żeby zatrzymać się na chwilę i wzajemnie lepiej poznać , a przez to prawdziwie dojrzeć do roli brata/siostry.
Sils Maria: Uważaj, żeby nie przedobrzyć z dojrzewaniem. Maria Enders (zjawiskowa Juliette Binoche) to żywa legenda srebrnego ekranu, która po latach postanawia wystąpić w kontynuacji filmu sprzed lat - jej przepustki do wielkiej kariery. Ponowne wejście do tej samej rzeki jednak nie jest najlepszym pomysłem. W zestawie - oprócz znakomitej Binoche - nierealnie piękne alpejskie plenery i bardzo dojrzała rola Kirsten Stewart, która udowadnia, że od dawna nie jest już przeźroczystą dziewczyną wampira.
Długa podróż dnia ku nocy: Znamy to uczucie, które towarzyszy powrotowi po latach do rodzinnego miasta. Wszystkie miejsca "pierwszych razów", wspomnienie dawnej miłości, ukochane knajpy, znienawidzone ulice. Nikt tak pięknie nie opowiada o takim powrocie jak Bi Gan. Jego Długa podróż dnia ku nocy zaczyna się podobnie do klasycznego kina noir, aby później przeistoczyć się w zaskakujący, filmowy labirynt. W bonusie niemal godzinna, nakręcona w jednym ujęciu oniryczna sekwencja 3D!
Wysoka dziewczyna: Ciepło i wygodnie? Powiedz to bohaterkom najnowszego dzieła Kantemira Bałagowa. W swoim debiutanckim filmie - elektryzującej Bliskości - rosyjski reżyser opowiadał o trudnym dojrzewaniu indywidualistki w krainie betonowych stereotypów. Tym razem zabiera nas do świata, który właśnie wyszedł z piekła powojennej Rosji. Jak żyć, kiedy wszystko trzeba odbudować - zaczynając od siebie samego? Przenikliwe i przerażająco piękne kino.
Zwierzęta Ameryki: Męczy cię nijaka codzienność? Chcesz poczuć "coś więcej", ale nie masz zamiaru korzystać z tanich emocji? W takim razie - może zrobić coś wbrew prawu, ale z finezją? Zalecamy brawurowy napad na bibliotekę uniwersytecką i kradzież bezcennych, wartych miliony książek. Oparta na faktach historia grupy studentów-złodziei, którzy w 2004 roku obrabowali swoją alma mater, trzyma w napięciu niczym rasowy thriller, ale też pokazuje, czym kończy się niedojrzałe pragnienie szybkiej realizacji american dream.